Terminator na bezsenność

Brak komentarzy
Odkryłam właśnie, że przy kolejnej z rzędu nieprzespanej nocy najciekawszą rozrywką okazuje się być czekanie na dzień. Programiści z Xeric Design też chyba musieli być tego zdania, bo podarowali światu EarthDesk , czyli "award-winning dynamic desktop application", który zastępując klasyczną tapetę na pulpicie, pozwala obserwować aktualizowaną co kilka minut granicę między dniem a nocą. Słowo, że to najlepsza addicting game, jaką widziałam! EarthDesk od Xeric Design EarthDesk jest fajny, ładny, kolorowy, pozwala podczepiać kamerkę w różnych punktach Ziemi (czy nie-Ziemi) i potrafi też podnieść adrenalinę, bo aktualizując obraz, uwzględnia także chmury, co oznacza, że siedząc w domowym zaciszu, mamy szansę zostać naocznymi świadkami rodzącej się trąby powietrznej czy tajfunu. Ma jednak podstawową wadę - jest płatny. A jako że ani nie zamierzam dopłacać do swojej bezsenności, ani nie uśmiecha mi się przegapić początków apokalipsy przez utrudniające widoczność napisy przypo...

Point'n'Click adventure w stylu czeskiego surrealizmu, czyli alternatywa dla pasjansa i sapera w godzinach pracy

1 komentarz
Miniony weekend spędziłam analizując szczegółowo czwórkową pracę dyplomową jednego z absolwentów praskiej Akademii Sztuk Pięknych. Profesorowie nie byli zachwyceni, ja wręcz przeciwnie. Nie ja jedna rzecz jasna. Kuba Dvorsky doczekał się wszak fanów, uczniów i naśladowców. Samorost by Amanita Design Pierwsza część flashowej gry Samorost powstała w 2003 roku. Nieustraszonemu czeskiemu krasnoludkowi przyszło zmierzyć się z prywatną wersją połączenia Armageddonu z Dniem Niepodległości i stać się na moment krzyżówką Bruce'a Willisa i Małego Księcia. Dwa lata później obcy wrócili. Na kroca (szabry/pachtę, czy jakkolwiek w Waszych stronach mówi się na nieautoryzowane wycieczki po owoce z sadu sąsiada) i zadarli z psem pilnującym, skazując nas na kilkulevelową misję ratunkową. Fabuła nie ma jednak większego znaczenia. W ogóle niewiele ma znaczenie w tej grze. Nie ma tu dialogów, nie ma inventory. Jedyne, co dostajemy, to rozwiązywalna wyrafinowaną, a powalającą metodą wskazywania...

Polska Republika na licencji CC?

2 komentarze
Smutne jesienne wieczory zdają się nastrajać niektórych sentymentalnie i chociaż nie mogę powiedzieć, żeby połączenie w jednym zdaniu słów "nuda" i "Polska Republika" budziły mój zachwyt, to pomysł Maxa na zaradzenie temu pierwszemu drugim, owszem. Rozczula. Zdjęcie pożyczone z galerii Maxa "I tak sobie myślę, iż chociaż na OpenSim'ie Republika mogłaby egzystować." - napisał mi Max, a ja sobie pomyślałam w odpowiedzi "właściwie to czemu nie, nawet miło, że mu się chce". Nie jestem pewna, jaki jest zamysł, ale wygląda mi to na coś na kształt muzeum/ nekropolii/ pomnika. Zobaczymy (o ile rekonstruktora zapał nie opuści). Z tego, co widziałam na zdjęciach, alejki już ułożone, a pałac w budowie. Mam tylko nadzieję, że na tamtejszym tronie zasiądzie nie kto inny, jak sam budowniczy. Więcej na blogu Maxa .

Facebookowe zabawy

3 komentarze
z bloga http://www.comicsalliance.com/ Poklikanie w misje Facebookowych gierek przy porannej kawie nie kosztuje wiele, wiec klikam, pnac się po szczeblach mafijnej kariery. W Nowym Yorku brakuje mi jeszcze tylko dwóch tytułów do szczytu szczytów. Wyszlam z 'Untraceable Cell Phone' kryzysu z pomocą Morri i Ando. Na Kubie miałam lekkie problemy finansowe, ale już przejelam wszystkie nielegalne biznesy, wiec powinno pojsc z górki. W Moskwie dopiero zaczynam szerzyc terror, jeszcze siedzę w rozdziale trzecim czesci pierwszej historii.

Don’t Save. File. New.

2 komentarze
W moim hotelu na drugim piętrze dywan w korytarzu jest zielony z regularnym wzorem kwiatowym. Kwiaty są żółte. Dziś ktoś ustawił buty na dwudziestym szóstym rządku kwiatków. Nie takie zwykłe buty, ale z tych, których używa się do chodzenia po górach. Wyjrzałam przez okno. Faktycznie Tatry. Ucieszyłam się na myśl o tym, że pewnie niebawem będziemy przejeżdżać koło mojego domu. Wpadnę odwiedzić mamę.

Wyręczona

Brak komentarzy
Najwyraźniej za mało ostatnio piszę, bo zaczynam być przez niecierpliwych wyręczana. Chwała im rzecz jasna za dobre serce. W kategorii "stolik doskonały" cynk podesłał Sz. P. Jacek. Znalazł coś całkiem odpowiedniego w którejś tam minucie La Dolce Vita Felliniego. Piękny jest. Właśnie o to idzie. Zaległości w opowiadaniu bzdur nadrobił za mnie natomiast Margaryna, który niestety błyskotliwie postanowił popełnić blogosferowe samobójstwo. Pozwoliłam sobie zatem podkraść posta drogiego denata, co by moja piękna przypiwna koncepcja życia nie umknęła światu, mimo że w przytoczonej wersji ewidentnie zniekształcona i niezrozumiana! Dzisiaj poczyniłem rozkminkę na temat możliwości natychmiastowego, mówiąc językiem Nietzschego, przewartościowania wszystkich wartości. Sprawa banalna i poruszana od zawsze, wiadomo że celowi temu sprzyja przede wszystkim całkowita zmiana otoczenia, poza wolą oczywiście. Przeprowadzka do innego miasta, zmiana pracy, przyjaciół, nawyków nawet jeśli bez chę...
Copyright © Plateau Project by Uzi Boa
Design out of the FlyBird's Box.