Mój pociąg na sylwestrową noc poza czterema opłaconymi, planowymi podarował mi w bonusie jeszcze dwie godziny. Bez prądu w polu, w zimnie i ciemności zupełnej. Cóż było robić, jak się nie pobawić.
W ramach zabijania czasu, złożyłam więc małą antologię filmików reklamujących 3D online'owe platformy społecznościowe, czyli tak zwana wirtualne światy. Nie uwzględniłam wszystkich rzecz jasna. Sugerowałam się wnioskami z mojej niegdysiejszej rozmowy z Morrigan, które podsumować można by krótkim zdaniem - "jeśli o którym ze światów nie słyszałyśmy, znaczy, że nie jest istotny".
Bardzo to uproszczona i ogólnikowa wersja tego, do czego wtedy doszłyśmy, ale na potrzeby pociągowej zabawy wystarczająca. Wybrałam platformy według mnie istotne, pokazujące jakieś tam tendencje w rozwoju VR. Nie dość zatem, że moja Mała Antologia jest niezwykle subiektywna, to do tego popsuta kompletnie cięciami i komentarzami wszelakimi, a niezbyt rzeczowymi.
Bardzo to uproszczona i ogólnikowa wersja tego, do czego wtedy doszłyśmy, ale na potrzeby pociągowej zabawy wystarczająca. Wybrałam platformy według mnie istotne, pokazujące jakieś tam tendencje w rozwoju VR. Nie dość zatem, że moja Mała Antologia jest niezwykle subiektywna, to do tego popsuta kompletnie cięciami i komentarzami wszelakimi, a niezbyt rzeczowymi.
Ot, własne moje refleksje na temat.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz