Przydługi post o literackim eksperymencie teoretycznym
Labels:
Pikselowa sztuka (subiektywnie)
/
Pikselowi ludzie
/
Trochę mniej immersjonistycznie
6 komentarzy
Nie pamiętam już, co nas podkusiło. Jak to zawsze, od słowa do słowa i tragedia gotowa. Oczywiście wina nie moja. To on, to Sql wyskoczył z tym wierszem swojej domowej produkcji. Jawna prowokacja przecież. No i stało się. Tekst stał się mój. Moje odczytanie, moje autora intencji ignorowanie, Sqla obawy. Po godzinie dyskusji zgodziliśmy się na eksperyment. Interpretacja z pełnym pozwoleniem na nadinterpretację (sama sobie udzieliłam, inaczej zabawa nie ma sensu). Ja napiszę swoje, Sql swoje. Przystałam z sympatii jedynie, bo tak między nami, Sql już się wypowiedział - tekstem, który poniżej. Ale skoro ma chęć skomentować komentarz, proszę bardzo. Zatem proszę państwa - oto tekst. Pod nim moje jego widzenie, a później Sqlowe “co autor miał na myśli” (o tyle sensowne, że by author himself). Myślę wiec jestem… Siedzę na krześle, tylko czy to ma jakieś znaczenie gdzie? Noc rozpostarła swe ramiona szeroko nad naszymi głowami. Widząc zegar wiem jedynie ze pozostało wiele czasu nim za...