Wieczór wyborczy w Polskiej Republice

wtorek, 19 sierpnia 2008

Noc ogłoszenia wyników wyborów do Rządu Tymczasowego Polskiej Republiki okazała się niezspodziewanie uroczysta. Nieoficjalne otwarcie Teatru Królewskiego poruszyło artystyczne dusze. Okazało się, że na widowni siedzi pisarz Pablo Oliveiry, który z typowym dla siebie rozmachem postanowił przemówić potrójnym głosem. Dwie części jego opowiadania Miłość przeczytali Morri i Szerewp. Na potrzeby dyskusji z autorem medium stała się Ayumi, która raz mniej, raz bardziej zadowolona dzielnie recytowała podsyłane jej na IM słowa tajemniczego pisarza.

Połowicznie spontaniczna część artystyczna zakończyła się tuż przed północą. W sam raz, aby przenieść się na Rynek, gdzie miałam przyjemność odczytać wyniki trwającego od środy głosowania.
Zgodnie z wolą Obywateli PR w skład Rządu Tymczasowego weszli Madelaine Sautereau i WoodPaker Barbosa, natomiast z ramienia Królowej Lincoln Beck i Jacek Shuftan.
Gratuluję serdecznie i oddalam się do komnat pałacowych, radować się emeryturą.


Pierwsze namacalne korzyści zasiadanie w rządzie stały się udziałem Mad. Tylko głos ludu ocalił ja przed bezdyskusyjnym banem na wyspie. Na czym polegała jej zbrodnia? Ośmieliła się pojawić w teatrze w lepszym kapeluszu niż królowa! Dowód na zdjęciu poniżej.

8 komentarzy :

Morri pisze...

Wywinęłaś się, o Wasza Królewska Złośliwość ;)

Uzi Boa pisze...

Ależ, nie rozumiem Pani.

Anonimowy pisze...

Skojarzenie z Królową z Alicji w Krainie Czarów, biegającą i wykrzykującą "Uciąć mu głowę!" miałam natychmiastowe. Dziękuję bardzo za darowanie mi życia.
Niewykluczone, jak sądzę, że wpływ na to miało to, KTO przekonywał mnie do zakupu tego właśnie nakrycia głowy...

Uzi pisze...

A skąd ja wtedy miałam wiedzieć, że zostanę królową i będę musiała wyglądać lepiej... :(
Mam tylko nadzieję, że błędy mojej SL przeszłości nie odbiją się na Republice. Przekonamy się w miarę ujawniania :)

Anonimowy pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Skojarzenie z "where yhe wild roses grow" urwało mi głowę. Fantastyczne miejsce. Dzięki za namiary.

Pozdrawiam.
Tija

Uzi pisze...

czekaj, czekaj... to były róże, nie lilie? coś mnie pamięć zawodzi najwyraźniej. Aż sprawdzę!

Uzi pisze...

Ha... zupełnie żadnych kwiatów nie ma w tej wodzie :) Co gorsze, Nick nie trzyma noża, tylko kamień.
Tija, gratuluję. Wygląda, że posiadasz umiejętność słyszenia tego, co ktoś chciał powiedzieć, a nie tego, co powiedział :)
http://www.youtube.com/watch?v=jRMe5H9WKpM

Copyright © Plateau Project by Uzi Boa
Design out of the FlyBird's Box.