SLim - faktycznie dosyć cieniutki

4 komentarze
LL czyta w moich myślach chyba, bo nie kazali mi długo czekać. Ledwo zdążyłam zauważyć zapowiedzi narodzin ich nowego dziecięcia, a już przyszło na świat. No trochę szkoda... nie ma nic gorszego niż spełnione marzenie, trzeba nowe wymyślać. W tym wypadku strata jest podwójna. Nie dość, że moja Mekka sama przyszła do mnie, to do tego okazała się wiejską kapliczką. Ale kolejno. Rozczarowanie 1. - żeby skorzystać z SLim Client, trzeba ściągnąć i zainstalować specjalną werscję Second Life SLim Viewer. Jaki tego plus? Dziwna robocza ikonka SL-owej łapki na pulpicie... :/ Rozczarowanie 2. - szczerze wierzyłam, że nas to ominie, a jednak nie. SLim nie jest bezpośrednio podłączony do klienta LL, trzeba założyć nowe konto na Vivoxie. Login jest SL-owy, ale hasło (zgodnie z sugestiami) wypada podać inne. Ech, kolejny ciąg literek do zapamiętania :( Hasła i loginy zaczynają być moją brzęczącą muchą koło ucha. Ostatnio się poddałam i odmówiłam oglądnięcia zdjęć z wakacji koleżanki, która wpakował

Elektroniczny mordulec - Kto się boi Agi Allstar?

11 komentarzy
No tego jeszcze nie mieliśmy. Nie po cichu, nie w tajemnicy, nie na IMach ani nie kopiowane w notkach. Oficjalnie, jawnie i na głos. Agnieszka "masakratorka pikselowych sumień" Allstar najwyrażniej zrobiła sobie prezent na drugie urodziny (wszystkiego najlepszego szaleńcze) - otworzyła swój zasobnik z logami i wkleja perełeczki na różowe karteczki swojego bloga. Wystawia nas na ocenę publiczną. Sprawa lekko kontrowersyjna, ponoć logi to rzecz święta. Z drugiej strony, prowokacja i dobry happening to skarb na wagę złota :) Aga osiągnęła SL-owy wiek starczy i zapewne pogrążyła się w refleksji nad kondycją świata. Myślałam, że jej blog będzie pamiętnikiem z szalonych pikselowych imprez, pełen żarcików zrozumiałych tylko dla wtajemniczonych. Niespodzianka. Aga jest poważna. Zasiadła wygodnie przed monitorem i ustawiła reflektory na naszą głupotę i obłudę. Poleje się krew... Może to i dobrze, może czas zastanowić się nad tym, co robimy i mówimy w SL. Może zbyt wiele osób za mocno

Totalnie nieimmersjonistycznie

Brak komentarzy
Można stworzyć na potrzebę chwili teorię jakąś o tym, jak to życie jest ciągiem splatających się przypadków, albo wręcz przeciwnie...  Tak czy owak, Morri uciekła nam w objęcia RL, Ayu i Mad szmażą posty o światach poza Second Life, Linka postanowiła udostępnić widzom swój real , a Sql i ja spędziliśmy dziś dobrą godzinę na wspominaniu "starych, dobrych czasow". Niby nic, ale właśnie dostałam maila od tzw. zioma. Nie widziałam faceta dłuuugo, żeby nie liczyć w latach. Sporo się podziało w międzyczasie, ale chyba nie u niego :) Aż łezka się zakręciła w oku. Ayu zaraziła ostatnio pól świata enneagramem, podobno mój typ ma tendencje do mitologizowania wspomnień. Może, ale i tak twierdzę, że było klawo. Drobny ukłon w stronę RL ludzi, z którymi marnowałam czas wtedy, gdy jeszcze nie marnowałam go na SL.

Porządki

2 komentarze
Jako że mam do zrobienia kilka dosyć pilnych i niezmiernie odpowiedzialnych rzeczy, jak to zazwyczaj w takich sytuacjach bywa, zabrałam się za sprzątanie. Wyszorowałam każdy milimetr pomieszczenia, które obecnie służy mi za schronienie przed deszczem i chłodem, poskładałam koszulki/sweterki/majteczki w idealne kosteczki i przetestowałam kilka wariantów ułożenia książek na półeczce. Nie poczułam ani ulgi, ani natchnienia do pracy. "Za szybko mi widać poszło" pomyślałam i pierwszy raz w życiu pojęłam, dlaczego ludzie kupują wielkie domy. Już miałam się poddać i zabrać za to, co robić powinnam, gdy doznałam olśnienia. Jest przecież jedno miejsce czarne i przerażające na tyle, że nie odważyłam się tam zagładnąć od miesięcy, bajzel godny Augiasza - moje kolekcjonowane skrzętnie, z pasją Estreichera dopisywane do pogmatwanej pajęczyny folderów i podfolderów bookmarki. Takie sprzątanie bookmarków to prawdziwa podróż sentymentalna. Niezwykle miło jest na przykład odkryć, że któregoś

Jeszcze jedna wycieczka zagraniczna - EVE online

5 komentarzy
Konstytujca ogłoszona ,  wybory do Rządu PR  rozpoczęte, czas na królewską emeryturę. Zacisznego kątka dla siebie szukać zaczęłam pracowicie, a że LL od kilkunastu miesięcy wmawia mi, że mogę wszystko, nieskromnie wzrok uniosłam na pikselowe niebo. Zapisałam się na dwutygodniowe wakacje (free 14-day trial) w  EVE-online .  Założyłam, konto, stworzyłam postać (trzykrotnie, bo za pierwszym razem załapałam się na c odzienny (!) maintenance downtime, za drugim natomiast okazało się, że plan kariery gwiezdnego kupca nie przystaje do przygotowanego mi przez bogów, a ogłoszonego ustami kapitana Sqla, przeznaczenia). Tak oto jako waleczna i siejąca grozę swoim imieniam Uzia ruszyłam na podbój kosmosu, przemierzając galaktyki w poszukiwaniu krwi i mamony. Gdzieś około trzynastu gwiezdnych wrót od mojej bazy (które z racji braku umiejętności pokonywałam na autopilocie, co zajęło wystarczająco dużo  czasu, abym swobodnie mogła kupić i zjeść obiad) spotkałam niezbyt urodziwego początkującego kapit

Ogłoszenie Konstytucji Polskiej Republiki

1 komentarz
My, Założyciele Polskiej Republiki w Second Life,  nie hołdujący żadnym wartościom poza ToS i Big Six,  nawiązując do najlepszych tradycji Second Life, gdzie każdy wolnym i równym jest, i sam o sobie stanowi,  złączeni więzami przyjaźni z każdym z awatarów  ustanawiamy Konstytucję Polskiej Republiki jako prawo podstawowe  i oddajemy Wam ziemię byście nią zarządzali.  Wszystkie awatary, które dla dobra Republiki będą Konstytucję stosowały  wzywamy, by czyniły to ku dobru wspólnemu i wspólnej zabawie  Rozdział I  Wolności, Prawa i Obowiązki Obywatela oraz Rezydenta   § 1.   Władza w Polskiej Republice należy do Obywateli. Obywatele sprawują władzę poprzez swoich przedstawicieli.  § 2.   Nabycie Obywatelstwa Polskiej Republiki następuje poprzez przystąpienie do grupy Polska Republika. Przystąpienie do grupy jest darmowe i otwarte dla każdego awatara.  § 3.   Obywatel może dobrowolnie zrzec się obywatelstwa poprzez wystąpienie z grupy Polska Republika. Zrzeczenie się oby
Copyright © Plateau Project by Uzi Boa
Design out of the FlyBird's Box.