Wymieniłam w końcu matrycę w moim laptopie, upgrade'owałam system operacyjny do Leoparda, zmieniłam taryfę telefoniczną i stworzyłam własną templatkę do bloggera.
Nawet ząb mądrości przebił mi się na świat, mimo że dentysta zapewniał, że w moim ciele nie ma na niego miejsca.
Ewidentnie mierzę się z przełomowym momentem życia...
Tiaaa...