Wesołego zająca

niedziela, 12 kwietnia 2009

(obrazek by Linka, ale życzenia ode mnie)

Nie ma nic bardziej cieszącego, niż radosne życzenia mokrego tyłka i smacznego jajka otrzymane w Wielki Piątek. No bo załóżmy, że człowiek tak sobie pości cały dzień. Czy cokolwiek mogłoby sprawniej odsunąć myśli od kiełbasy, niż wystukanie kilku pokrzepiających SMSów do bliźniego?
A poza tym, litości. Wiosna przyszła, słońce świeci. Zaduma eschatologiczna jakoś nie pasuje. Zwłaszcza do bloga o SL.
I właściwie to też skłonna jestem przychylić się do ustawowego bojkotowania części pasyjnej Wielkiego Tygodnia. Jakaś taka ohydnie niehumanitarna.
Jak byłam mała, mama nie pozwalała włączać telewizora w dzień śmierci Jezusa. Teraz łapię dlaczego - przecież to jawne promowanie przemocy. Jak ja będę miała dziecko, na sto procent będę zmieniać krąg kulturowy na czas świąt. Obu. A co tam. Bez sensu kazać maluchowi patrzeć na marznące niemowlę. Jeszcze mu się zrobi przeniesienie i straci wiarę w zaplecze socjalne w naszym kraju. No bo jak takiemu brzdącowi wytłumaczyć, że to było dawno i daleko, i nie o ten fragment chodzi, a raczej o te prezenty od trzech mędrców ze Wschodu (jak ktoś się upiera przy królach, to niech i tak będzie).
Koniecznie trzeba zrewidować te ewidentnie nieprzemyślane zbyt skrupulatnie elementy religii chrześcijańskich. Trzeba zwołać nowy sobór zanim jakiś dzieciak pójdzie po rozum do głowy i zacznie się domagać odszkodowania od Watykanu za zwichnięcie światopoglądu.

Smacznego jajka wszystkim wierzącym i niewierzącym! (przepiękne, że podczas świąt wszyscy razem siadamy do stołu zjednoczeni uwielbieniem dla słodkiego zająca)

11 komentarzy :

Thank you for your attention pisze...

O Boshe Uzi... ty mi mówisz o walce z wiatrakami a sama do Watykanu bijesz?! :D Uwielbiam Cię.

Oczywiście w swoich odczuciach nie jesteś osamotniona. But what can we do?

Buziaki.

Linka pisze...

Tija, czym że jest ta marna treść ,przy ten niebywałej widokówce z królikiem ( autor: Linka Deminka).

Wesołych Uzi dla wszystkich w domu!:)

Linka pisze...

anonimowy:

straszny fajny obrazek z królikiem

Linka pisze...

nie wyszlo;/

mikidkolan pisze...

jakos naszlo mnie na wegetarianizm od jakiegos czasu, tak ze nawet symbolicznie nie dorzuce ognia do lokomotywy Wielkiej Wszetecznicy...jedyny ogien do ktorego moglbym im dorzucic to ten ktorego sami wymislili, piekielny, ale do tego do ich Wirtualnego Swiata musialbym sie zapisac. Nie, dzieki. Jajko jednak zjem-ale nie kolorowane. Kroliki niech sobie skacza, to fajne zwierzaki.

Uzi Boa pisze...

Tija, to że widzę wiatrakowatość, nie znaczy, że potrafię się jej przeciwstawić. Założę się, że ostatecznie kiedyś wyjdzie na jaw, że moja Dulcynea to ohydna prostaczka z rynsztoku, ale co zrobić, jak serce oddałam.


Linek, freaku, dom wesołoświątuje i Tobie (mama powiedziała, że obrazek z królikiem prześliczny).


Miki, wirtualny świat religii to najlepszy RPG jaki znam. Przednia zabawa, bo nigdzie indziej tak się ludzie w role nie wczuwają, żeby z równym zapałem gryźć, drapać do krwi i zabijać z dumnie podniesionym czołem. Czasem nawet trochę mi żal, że nie mam wystarczająco rozwiniętej wyobraźni, żeby też się pobawić. Postacie OOC (w świecie gdzie wiekszość bawi się w RPGa) zawsze tracą.

Anonimowy pisze...

OMG!Musialem az zajrzec w Bestie co to takiego RPG i OOC, chyba juz rzeczywiscie sie starzeje i badzewieje! Coz, moze to i lepiej niz konsolarze, ale jakos nie widze, chyba zostawilem okulary gzdzies ;-)

Anonimowy pisze...

anonimowy=mikidtaiwan

Og pisze...

"Jak ja będę miała dziecko..."
Ta część zdania trafiła mnie prosto w szczękę, rzuciła mną o ścianę, przeczołgała po podłodze, wkopała w największe błoto i zmusiła do rechotu poprzez strugi wyplutej krwi i powybijanych zębów :P

Tobie też, Wasza i Nasza ^^

Normalnie Discovery Channel... :P

Margaryna Palma pisze...

na tym polega piękno bycia bezwyznaniowcem - w wlk. piątek nie obejmuje Cię żaden post a w święta objadasz się przysmakami - tak z czystej empatii z współbiesiadującymi katolikami :P

Uzi pisze...

Oj, ja bym to raczej uznała za wadę. Duża fajniejsza jest radość, jeśli wcześniej naprawdę się smuciłeś.
Bezwyznaniowcy mają trudniej w życiu. Większość zabaw społecznych zapakowana jest przecież w pakiet religijny. Spora strata takie wykluczenie.

Copyright © Plateau Project by Uzi Boa
Design out of the FlyBird's Box.